Ze stwierdzeniem, że „seks to zdrowie” – zgodzi się każdy – w każdym wieku. Co jednak jest w nim takiego zdrowego, że wciąż się kochamy i chcemy coraz więcej i więcej?
Przeczytajcie sami i zobaczcie, czy wiedzieliście jakie korzyści niesie ze sobą dobry, regularny seks?
Seks obniża poziom stresu, a dokładnie poziom kortyzolu – hormonu. Przeprowadzono nie dawno badania, zarówno na kobietach jak i mężczyznach. Poddawano ich różnym sytuacjom stresowym i jak się okazało – Ci którzy dzień wcześniej mieli namiętną noc – miały niższe ciśnienie niż te, które seksu dawno nie zaznały.
Seks pomaga leczyć bezsenność – za sprawą oksytocyny – jej poziom bowiem rośnie w trakcie seksu. To jednak dotyczy tylko kobiet, bo mężczyźni nie mają w organizmie tego hormonu tak dużo i przez to są na niego bardziej wrażliwi niż kobiety.
Seks zmniejsza ból – nie tylko ten miesiączkowy, ale również np. bóle głowy. Już nie będzie wymówek! „Kochanie… nie dziś… głowa mnie boli” 😉 Wzrost endorfin i oksytocyny sprawiają, że ból widocznie się zmniejsza – nawet o połowę.
Seks wzmacnia mięśnie – wiadomo, że porządny seks to jak duża dawka sportu, nic dziwnego więc, że wzmacnia mięśnie, ale zaraz zaraz… my nie o tych mięśniach! 😉 Mamy tu na myśli mięśnie Kegla, które odpowiadają za nietrzymanie moczu w przyszłości – trzeba więc utrzymywać je w „dobrej kondycji” – uprawiając seks i bawiąc się kulkami gejszy.
Seks zmniejsza ryzyko raka prostaty – badania wykazały, że mężczyźni, którzy między 20 a 30 rokiem życia często uprawiali seks to ich ryzyko wystąpienia raka prostaty zmniejsza się nawet o połowę.
Seks spala kalorie – to świetna odmiana sportu!
Seks chroni przed udarem – naprawdę. Potwierdzają to badania. Świadczą one o tym, że aktywność seksualna zmniejsza prawdopodobieństwo udaru zarówno u kobiet jak i mężczyzn.
Seks podnosi samoocenę! To również teza potwierdzona badaniami. Wyższe poczucie własnej wartości to jeden z ponad 300 powodów dla których ludzie uprawiają w ogóle seks! 😉
